Sprawa Vuelinga: Ministrowie Benjamin Haddad i Aurore Bergé „stanowczo” potępiają wypowiedzi hiszpańskiego ministra transportu

Kontrowersje narastają. Dwóch ministrów w rządzie Bayrou „stanowczo” potępiło w środę, 30 lipca, wypowiedzi hiszpańskiego ministra transportu, który twierdził, że francuscy nastolatkowie pochodzenia żydowskiego, którzy 23 lipca wysiedli z samolotu hiszpańskiej linii lotniczej Vueling, byli „izraelskimi dziećmi”.
Zdaniem Benjamina Haddada, ministra ds. Europy i Aurore Bergé, minister ds. walki z dyskryminacją, deklaracja ta stawia znak równości między „francuskimi dziećmi wyznania żydowskiego a obywatelami Izraela, jakby to w jakikolwiek sposób usprawiedliwiało traktowanie, jakiego były poddawane” – stwierdzili.
Według doniesień kilku mediów, Oscar Puente, minister transportu w lewicowym rządzie Pedro Sancheza, opublikował w piątek na portalu X wpis krytykujący prawicę i oskarżający ją o brak obrony hiszpańskich linii lotniczych na rzecz „współpracy z izraelskimi dziećmi”. Następnego dnia usunął swój wpis, jak podaje gazeta La Razón.
Ministrowie potępili również działania hiszpańskiej policji, oskarżając ją o brutalność wobec eskorty dziecka. „Żadne działanie nie usprawiedliwia lądowania ani nadmiernego i brutalnego użycia siły przez Gwardię Cywilną wobec młodej kobiety, która właśnie otrzymała 15-dniową tymczasową niezdolność do pracy” – potępiają.
Do incydentu doszło w środę po południu, kiedy grupa, która przebywała w Hiszpanii od dwóch tygodni, przygotowywała się do wylotu z lotniska w Walencji (na południowym wschodzie) do Paryża-Orly.
W oświadczeniach z czwartku i piątku hiszpańska linia lotnicza, która wszczęła wewnętrzne dochodzenie, zrzuciła winę za incydent na nastolatków, których oskarżono o „niewłaściwe zachowanie” i „bardzo konfrontacyjną postawę, zagrażającą prawidłowemu przebiegowi lotu”.
Linie lotnicze Vueling poinformowały, że „grupa nastolatków manipulowała sprzętem bezpieczeństwa pasażerów, stwarzając poważne zagrożenie dla samolotu, pasażerów i załogi”. Według firmy, próbowali „zabrać kamizelki ratunkowe, manipulować maskami tlenowymi na suficie i usunąć butlę z tlenem pod wysokim ciśnieniem”, a także zakłócić pokaz bezpieczeństwa.
To „niewłaściwe zachowanie” utrzymywało się „pomimo coraz bardziej stanowczych ostrzeżeń ze strony załogi ”, do tego stopnia, że „kapitan był zmuszony zwrócić się o interwencję do Gwardii Cywilnej” – wyjaśnił Vueling. „Podkreślamy, że opuszczenie pokładu przez pasażerów nastąpiło wyłącznie ze względów bezpieczeństwa” – podkreśliła linia lotnicza.
Stowarzyszenie Club Kineret, które zorganizowało obóz, z kolei twierdziło, że nastolatków wysadzono „bez ważnego powodu” i zapowiedziało złożenie skargi na przewoźnika „za przemoc fizyczną i psychiczną oraz dyskryminację ze względu na religię” .
Francuscy ministrowie, którzy rozmawiali z eskortą w środę, „zauważyli, że jej zeznania zostały potwierdzone przez innych pasażerów na pokładzie” – powiedzieli. Firma poinformowała również, że posiada zeznania pasażerów potwierdzające jej wersję wydarzeń.
Libération